W sobotę wystartowaliśmy z pierwszym w tym roku rajdem rowerowym – celem była Wieniawa, a największą atrakcją okazał się… kebab. Pogoda dopisała, humory jeszcze bardziej! Po drodze nie zabrakło śmiechu, ścigania się z wiatrem i przystanku na wiejskim placu zabaw, gdzie można było rozprostować nogi i przypomnieć sobie, jak fajnie jest być dzieckiem. Ekipa rozrasta się o młodszych rowerzystów, co dobrze wróży na przyszłość, więc czekamy z niecierpliwością na kolejny raz.